Złota zasada giełdy

Złota zasada giełdy

Pracownicy giełdy na co dzień operują wieloma wskaźnikami opisującymi rynek. Jednym z nich jest stosunek C do Z. Za C podstawiamy aktualną cenę jednej akcji, natomiast Z to zysk płynący z jej sprzedaży. W ten sposób obliczamy wskaźnik atrakcyjności papierów wartościowych. Ma on bardzo duży wpływ na popyt i podaż praw majątkowych. Wzrost stosunku C do Z oznacza spore zainteresowanie akcją oraz skłonność inwestorów do zapłacenia za nią bardzo dużych pieniędzy. Czynnik C do Z jest wykorzystywany w obliczaniu innego, fundamentalnego wskaźnika. Żelazną zasadą obowiązującą w ekonomii jest reguła 21. Parametr informuje maklerów o sytuacji na rynku papierów wartościowych. Liczymy go, dodając stosunek C do Z do aktualnego poziomu inflacji. Jeżeli wynik przekroczy magiczną liczbę 21, ekonomiści interpretują wynik jako zwiastun hossy. Jak wiadomo, nagły i nieuzasadniony wzrost cen akcji może doprowadzić do krachu na giełdzie. Dlatego reguła 21 jest taka ważna. Regularne sprawdzanie wyniku daje szansę zapobiec kryzysowi. Jeśli podstawimy do równania wartości z zestawień międzynarodowych, uzyskamy obraz ilustrujący ogólny stan gospodarki na świecie. Być może, gdyby pięć lat temu inwestorzy dokładniej przeanalizowali dane, kryzys nie rozwinąłby się do takich rozmiarów. Niestety państwa europejskie oraz Stany Zjednoczone zignorowały wiele sygnałów ostrzegawczych. Problemów związanych z regułą 21 uniknęły kraje azjatyckie.