Wielkość produkcji nie jest jedynym wyznacznikiem wartości firmy, chociaż na pewno w wielu raportach oraz biznesowych analizach wyjątkowo łatwo przychodzi porównanie do siebie firmy A i B na podstawie wyników osiąganych przez nie w skali względnej i bezwzględnej. Same liczby to w ekonomii i finansach tylko część magii – oczywiście poznanie tajników makro i mikroekonomii jest dużym plusem przy graniu na giełdzie czy wybieraniu walut na rynku forex, ale ostatecznie wiele zależy od umiejętności analizowania tego, co znajduje się pomiędzy wierszami. A nawet w notowaniach giełdowych nie wszystko czytelne jest wprost – czasami o spadkach decyduje wcale nie słabość firmy a jedynie chwilowe koniunkturalne zmiany w całym sektorze. Samo odczytywanie wyników finansowych i przewidywanie zysków firm notowanych na giełdzie to tylko wierzchołek góry lodowej i gdyby tak łatwo przychodziło przewidywanie rynkowej przyszłości, każdy profesor ekonomii czy rachunkowości byłby giełdowym inwestorem z prawdziwego zdarzenia. Tym czasem niekiedy można rozpocząć swój biznes w wyjątkowo niekorzystnych warunkach, ale motywacją i pomysłowością radzić sobie doskonale, mimo braków kadrowych i finansowych. Tak samo jak można mieć nieograniczone środki na biznes a nadal pomylić się w strategii czy doborze pracowników.
Zarządzanie wielkimi firmami

Leave a Reply