W dzisiejszych warunkach prowadzenie międzynarodowego biznesu wymaga nie tyle wielkich pieniędzy, co wielkich umiejętności. W czasie kryzysu okazało się, że wielkie korporacje niejednokrotnie stawiane przez dekady za wzór prowadzenia organizacji finansowej, nie mają realnych fundamentów, albo naszpikowane są słabościami, które mogą pociągnąć je na samo dno. Niekiedy w firmach najważniejsze jest osiąganie zysku i wszystko podporządkowane jest wynikom finansowym. Szczególnie biznes notowany na giełdzie a więc podporządkowany swoim akcjonariuszom przywiązany jest do wyników finansowych, raportów i prognoz ekonomicznych. Jeśli akcjonariusze nie zarobią w danym roku na udziałach w firmie, czują się zawiedzeni i niejednokrotnie dla wybranych przez tych samych akcjonariuszy prezesów najważniejsze nie jest stworzenie odpowiednich perspektyw rozwoju na przyszłe lata a wyłącznie szybkie osiągnięcie i skonsumowanie zysku. Niestety takie krótkowzroczne spojrzenie zniszczyło wiele globalnych firm i niejeden prezes z tamtych latach dzisiaj nie znajdzie zatrudnienia nawet w przeciętnym przedsiębiorstwie. Odpowiedzialność za wyniki firmy prowadziła bowiem już wielu szefów do tego, że podejmowane były decyzje w perspektywie kilku następnych lat zgubne. I możliwe nagle stało się nawet bankructwo międzynarodowego banku.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply